222514
Książka
W koszyku
Przygody Robinsona / Kazimierz Brandys. - Warszawa : "Iskry", 1999. - 143 strony ; 21 cm.
...Pamiętam datę operacji: 15 listopada 1995, czyli przeszło dwa lata temu. Wcześniej w tym samym roku, wyszła moja książka pod tytułem Zapamiętane. Latem pojechaliśmy do Warszawy i tam zebrałem nieco przychylnych odgłosów, podobno książka rozchodziła się nieźle. Ale w Paryżu po powrocie z wakacji okazało się, że mam zły wynik analizy krwi, za mało czerwonych ciałek. Nasza zaprzyjaźniona lekarka , Ewa Teslar, ostrzegała,żebym tego nie lekceważył, musi być jakaś przyczyna krwawienia. Gastrolog, doktor L., dwukrotnie mnie zbadał pod narkozą i odkrył w moich jelitach narośl, rzekomo dobrotliwą, którą polecił jednak wyciąć. Skierowano mnie do doktora Merignaca, znanego chirurga. Operacja - w Saint-Jean de Dieu - miała trwać pół godziny; jak mówię trwała trzy i pół. Doktor Merignac zorientował się, że narośl jest fałdą jelita, której nie trzeba wycinać, natomiast stwierdził rzecz inną. Mianowicie opłakany stan mojej przepony. Poniósł go impret zawodowy, zaczął krajać i zszywać, usunął śledzionę. Oznaczało to, że jeśli wyżyję , będę nieodporny na wszelkiego rodzaju bakterie.Po operacji nie odzyskałem przytomności. Przywieziono mnie do kliniki Defense, podobno wyspecjalizowanej w reanimacji, czyli przywracaniu życia. Byłem umierający.Nie wiem, czy czułem strach, gdyż byłem nieprzytomny, ale z pewnością mógłbym odnieść do siebie słowa mojej dziewięćdziesięciodwuletniej ciotki Różyczki, która powiedziała o swym zmarłym mężu" "Władek bał się śmierci, bo nie lubił zmian." [fr. książki str. 7,8]
Status dostępności:
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821.162.1-3 (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej